"-Dlaczego się nie uśmiechasz?
-Tak jakoś...
-No uśmiechnij się, życie jest piękne, trzeba się cieszyć!
-Wiesz... "w życiu piękne są tylko chwile..."
sobota, 21 marca 2015
niedziela, 15 marca 2015
"Oh, won't you stay with me 'Cause you're all I need..." ~ Sam Smith-Stay With Me
Jak szybko zmieniają się nastroje... Jak szybko zmienia się życie... Jak szybko zmieniają się ludzie... Podobno jak jest bardzo smutno, to kocha się tylko zachody słońca... Jak szybko można o kimś zapomnieć... Znaleźć kogoś nowego na to miejsce... Otóż niektórzy widocznie tak mogą :) Tacy ludzie nie są niczego warci, bo tak naprawdę to najlepszy przyjaciel jest jeden...:) Nie dwóch, nie trzech, nie czterech ani więcej. JEDEN! Jest Jeden ten prawdziwy, jeden ten wspaniały, jeden ten kochany, jeden, który wszystko rozumie, któremu można wszystko powiedzieć... Jeden wyrozumiały, jeden spokojny, jeden szalony, jeden pocieszający, jeden dający uśmiech na twarzy, jeden nadający sens waszej przyjaźni... Tylko jeden.
Mówi się, że ktoś kto was rani wbija wam nóż w plecy... A fałszywy przyjaciel? Prosto w serce.
Zastanawiając się przez chwile nad tym postem pomyślałam, że każdy powinien sobie pomyśleć czy teraz nie rani osoby obok... Czy czegoś złego jej nie powiedział, nie obraził, nie napisał, skłamał albo nie potrafił wyznać całej prawdy... Nie wbił komuś kto uważa nas za tego BFF noża w serce... A kiedy już się tak zdarzy, to życie toczy się dalej, dzień przemija, słońce zachodzi, pojawia się księżyc i nadchodzi noc... A w sercu ślad zostaje, a co więcej miejsce dawnego przyjaciela... Bo nie ma takiego materiału, który potrafi załatać dziurę w sercu.
Koniec przemyśleń na dzisiaj.
Tak na poprawę humoru,
nasza nagroda za teleturniej na biwaku ;)
Mówi się, że ktoś kto was rani wbija wam nóż w plecy... A fałszywy przyjaciel? Prosto w serce.
Zastanawiając się przez chwile nad tym postem pomyślałam, że każdy powinien sobie pomyśleć czy teraz nie rani osoby obok... Czy czegoś złego jej nie powiedział, nie obraził, nie napisał, skłamał albo nie potrafił wyznać całej prawdy... Nie wbił komuś kto uważa nas za tego BFF noża w serce... A kiedy już się tak zdarzy, to życie toczy się dalej, dzień przemija, słońce zachodzi, pojawia się księżyc i nadchodzi noc... A w sercu ślad zostaje, a co więcej miejsce dawnego przyjaciela... Bo nie ma takiego materiału, który potrafi załatać dziurę w sercu.
Koniec przemyśleń na dzisiaj.
Tak na poprawę humoru,
nasza nagroda za teleturniej na biwaku ;)
piątek, 6 marca 2015
Hope...
Ogólnie to rzadko wrzucam tu jakieś różne obrazki i myśli, które nie są moje... Prawie wszystkie rzeczy na tym blogu są moje, zrobione przeze mnie zdjęcia itd... ale kiedy znalazłam to, powiedziałam, że muszę to tu wrzucić, bo skoro piszę tu o sprawach dość ważnych, to chyba i tego nie mogło tu zabraknąć :)
Po:
a) zgadzam się w 100%
b) no po prostu (dla mnie) najlepsze słowa na zakończenie dzisiejszego dnia :)
Byłam dzisiaj na takim spotkaniu wspólnoty, którego jeden z tematów brzmiał: "O miłości i odpowiedzialności słów kilka..." W każdym bądź razie padł tam temat przyjaźni, z reszta po raz kolejny. Padły słowa, że nie można się zamknąć na ludzi, ale nie można też być zbyt otwartym. Każdy powinien mieć taką osobę, której może powiedzieć wszystko, będzie jego najlepszym przyjacielem. Pomyślałam sobie wtedy, nawiązując do obrazka, że wszystkie te osoby pojawiają się w odpowiednim momencie naszego życia. Możemy uważać, że były nam potrzebne wcześniej, ale Bóg może wiedział, że później będziemy ich bardziej potrzebować, że później bez nich możemy sobie nie poradzić i to później ma nadejść pomoc. Stąd obrazek, w najcięższych, najgorszych chwilach Bóg wie, kogo ma nam na drodze postawić i dlaczego. My może tego nie wiemy, nie rozumiemy, nie możemy ogarnąć, ale jeżeli mu zaufamy, to każdy z nas wyjdzie z tego... Uważam, że nie zawsze trzeba rozumieć działania Boga, ale trzeba mu ufać, bo nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny... Coś się kończy, aby coś lepszego mogło się zacząć... "Bóg dopuszcza do nas zło, aby pokazać nam jeszcze lepsze dobro..." autentyczne słowa z dzisiejszego spotkania :)
Po:
a) zgadzam się w 100%
b) no po prostu (dla mnie) najlepsze słowa na zakończenie dzisiejszego dnia :)
Byłam dzisiaj na takim spotkaniu wspólnoty, którego jeden z tematów brzmiał: "O miłości i odpowiedzialności słów kilka..." W każdym bądź razie padł tam temat przyjaźni, z reszta po raz kolejny. Padły słowa, że nie można się zamknąć na ludzi, ale nie można też być zbyt otwartym. Każdy powinien mieć taką osobę, której może powiedzieć wszystko, będzie jego najlepszym przyjacielem. Pomyślałam sobie wtedy, nawiązując do obrazka, że wszystkie te osoby pojawiają się w odpowiednim momencie naszego życia. Możemy uważać, że były nam potrzebne wcześniej, ale Bóg może wiedział, że później będziemy ich bardziej potrzebować, że później bez nich możemy sobie nie poradzić i to później ma nadejść pomoc. Stąd obrazek, w najcięższych, najgorszych chwilach Bóg wie, kogo ma nam na drodze postawić i dlaczego. My może tego nie wiemy, nie rozumiemy, nie możemy ogarnąć, ale jeżeli mu zaufamy, to każdy z nas wyjdzie z tego... Uważam, że nie zawsze trzeba rozumieć działania Boga, ale trzeba mu ufać, bo nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny... Coś się kończy, aby coś lepszego mogło się zacząć... "Bóg dopuszcza do nas zło, aby pokazać nam jeszcze lepsze dobro..." autentyczne słowa z dzisiejszego spotkania :)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)


